Sporą niespodzianką dla wszystkich był moment ogłoszenia Michała Kołodziejczaka, lidera ugrupowania AgroUnia, kandydatem do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Tak się składa, że działacz rolniczy jest „jedynką” z naszego okręgu i ostatnio kolejny raz miał okazję odwiedzić śremskie Targowisko Miejskie. Tak jak poprzednim razem i teraz rozmawiał z lokalnymi handlarzami i dopytywał o ich bolączki. Na koniec wizyty zorganizował krótki briefing prasowy, podczas którego porównał Polaków do pudełka kredek.
Jak wspominał Michał Kołodziejczak, mieszkańcy miasta i gminy skarżyli mu się, że są praktycznie zapominani przez ogólnopolskich polityków. W relacji lidera AgruUnii śremianie czują jakby nic od nich nie zależało i odbierało im się głos w różnych sprawach. Jako „jedynka” z naszego okręgu publicznie obiecał, że gdy zostanie wybrany do Sejmu, będzie pamiętał o małych miastach powiatowych, dzięki którym udało mu się zdobyć mandat poselski.