Na ten moment wielu czekało z niecierpliwością. Muzeum Śremskie oficjalnie zakończyło projekt, w ramach którego nie tylko zmodernizowano pawilon wystawowy i powstała nowoczesna sala widowiskowa na 300 osób, ale także zaprezentowano całkiem nową multimedialną ekspozycję stałą. Dumy z tego faktu nie krył dyrektor muzeum, Mariusz Kondziela, który w kilku słowach przytoczył cele jakie mu przyświecały obejmując fotel szefa tej placówki.
W tym wyjątkowym dniu nie mogło zabraknąć także gratulacji i podziękowań. Jako pierwszy miał okazję przekazać je starosta śremski, Zenon Jahns.
Burmistrz Śremu przy okazji wydarzenia przytoczył zebranym pewną anegdotę, związaną z przeobrażaniem muzeum w nowoczesną placówkę kulturalną.
Jak wspominał dalej burmistrz, udało się przekonać ówczesnego wiceministra kultury do tego pomysłu. Finalizacja muzealnego projektu to nie tylko nowa sala widowiskowa, która z powodzeniem działa już od kilku lat. Tego dnia pracownicy zaprezentowali także nowoczesną ekspozycję stałą, opartą w dużej mierze o nowe techniki multimedialne. Można w niej znaleźć dział poświęcony Józefowi Wybickiemu i historii Manieczek, pomieszczenie dedykowane śremskiej gwarze i ludowemu strojowi z tych okolic, jak i salę przypominającą halę Odlewni Żeliwa. W tym też pokoju znajdują się charakterystyczne szafki, w których można znaleźć przedmioty związane z historią miasta. Zanim zaproszono wszystkich obecnych do eksploracji nowej wystawy stałej, widownia wysłuchała „Uwolnionych dźwięków”, muzyki w wykonaniu Mateusza i Macieja Rychłych.