Historia jak z filmu. Mundurowi śremskiej drogówki eksportowali do szpitala auto, w którym podróżowała rodząca kobieta. Wszystko rozegrało się dziś po południu na drodze 434.
Aspirant sztabowy Michał Płończak i sierż. szt. Łukasz Karolewski pełnili służbę w Dolsku. Gdy skończyli kontrolę drogową jednego z aut podjechał do nich kierujący seatem. Mieszkaniec Gostynia poprosił o pomoc, bowiem u partnerki znajdującej się w aucie rozpoczęła się akcja porodowa – kobieta miała już silne skurcze.
Aby kobieta bezpiecznie i na czas trafiła do szpitala, policjanci bez wahania ruszyli z pomocą i zdecydowali się na eskortowanie seata. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych pilotowali auto z rodzącą kobietą do szpitala w Śremie. Następnie, w szpitalu, zajęli się wezwaniem pomocy i rodząca kobieta trafiła na porodówkę. Cała akcja rozgrywała się bardzo szybko, wręcz błyskawicznie. Dzięki pomocy policjantów ze śremskiej drogówki dziecko szczęśliwie, bezpiecznie przyszło na świat w szpitalu, a nie w samochodzie.
relacjonuje podinsp. Ewa Kasińska ze śremskiej policji
Dziecko przyszło na świat chwilę po tym, jak kobieta dotarła na śremską porodówkę. Gdyby nie interwencja policji, poród mógłby zakończyć się w aucie. Pan Natan i Pani Urszula zostali rodzicami małego Leona. To jedna z tych historii, które zapamiętają do końca życia.