czwartek, 4 kwietnia 2024 | 14:09

Brudna kampania czy zemsta dewelopera? Oświadczenia burmistrza i starosty

W nocy ze środy na czwartek na kilku ulicach w mieście i przy obwodnicy Śremu pojawiły się przyczepy z bannerami sugerującymi związki biznesowe obecnego burmistrza miasta i starosty z jednym z bardziej rozpoznawalnych lokalnych deweloperów. Do skrzynek pocztowych niektórych mieszkańców trafiły również ulotki o identycznej treści. Jako pierwszy do treści bilbordów odniósł się burmistrz Adam Lewandowski.

Jako burmistrz Śremu i kandydat na burmistrza Śremu stanowczo odcinam się od treści grafik, ulotek, które w dniu wczorajszym, w dniu dzisiejszym pojawiają się w przestrzeni publicznej naszego miasta i naszej gminy. Nigdy nie miałem i nie mam wspólnych interesów z panem Piotrem Śledziem. Po raz pierwszy w historii Śremu, a po raz piąty startuje i ubiegam się urząd burmistrza Śremu, zostały złamane tak drastycznie zasady postępowania wyborczego. Pytanie, kto za tym stoi? Są to osoby, które chcą po prostu w ten sposób załatwić jakieś swoje prywatne interesy i liczą na to, że poprzez burmistrza będą mogli je zrealizować. Zawsze stawiałem na dobro gminy i dobro miasta i nie odstąpię od tego. Jestem konsekwentny w swoim działaniu. Jest mi bardzo przykro i jestem wewnętrznie rozbity tą brudną kampanią wyborczą, która skierowana jest do mojej osoby i do osoby starosty.

mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu

Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Wiśniewskiego, który jest kontrkandydatem Lewandowskiego u ubieganiu się o urząd burmistrza Śremu także wydał własne oświadczenie. Odcina się w nim od akcji bilbordowo-ulotkowej i stanowczo sprzeciwia stosowaniu takich metod podczas kampanii wyborczej. Pozostaje pytanie, czy to faktycznie element brudnej kampanii, czy raczej zemsta dewelopera, który kilka lat temu starał się o budowę trzech bloków mieszkalnych na terenie znajdującym się przy szpitalu powiatowym. Ku tej tezie skłania się starosta Zenon Jahns.

W związku z pojawieniem się w przestrzeni publicznej banerów publikujących mój wizerunek z deweloperem panem Piotrem Śledziem oświadczam, że ta negatywna kampania podyktowana jest zemstą dewelopera na organie publicznym wydającym pozwolenie na budowę, jakim jest Starosta Śremski. Na potwierdzenie powyższego oświadczam, że w 2020 roku po analizie dokumentacji projektowej dotyczącej budowy budynków mieszkalnych, wielorodzinnych przy śremskim szpitalu przez dewelopera spółkę Everest Development, spółka z OO, wystąpiłem do gminy Śrem o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego w taki sposób, aby zwiększyć liczbę miejsc parkingowych przypisanych do planowanych mieszkań oraz poszerzyć tereny zielone. Wskutek moich działań inwestor występując z kolejnymi wnioskami o pozwolenia na budowę musiał ograniczyć zakres planowanych inwestycji, zmniejszając budowę mieszkań o blisko połowę, to jest około 300 do około 150. 

mówi Zenon Jahns, starosta śremski

Trudno uznać za przypadek fakt, że w ten sam dzień w którym w mieście pojawiły się bilbordy i ulotki, do śremskiego magistratu wpłynęło pismo z żądaniem wielomilionowego odszkodowania za zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, która to zmiana uniemożliwiła realizację planów dewelopera.