Czad znowu dał o sobie znać. I to w tej samej kamienicy, w której strażacy interweniowali jesienią. Służby otrzymały zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia tlenkiem węgla w sobotę późnym wieczorem. Na miejscu zjawili się strażacy i dwa zespoły ratownictwa medycznego.
Kwadrans po 21 strażacy odebrali zgłoszenie o zasłabnięciu 11-letniej dziewczynki. Nastolatka zemdlała podczas kąpieli w łazience, gdzie znajdował się piec gazowy. I to urządzenie było powodem interwencji służb. Z niesprawnego pieca ulatniał się tlenek węgla. Pierwszy pomiar, już po przewietrzeniu pomieszczeń, wskazał około 500 ppm niebezpiecznego gazu.
Ambulans stacjonujący w śremskim szpitalu, którego załoga pojawiła się jako pierwsza na miejscu zdarzenia, zabrał do lecznicy poszkodowaną nastolatkę oraz jej matkę. Po chwili do Śremu dotarła karetka z Kórnika, która przetransportowała do szpitala ojca oraz dwoje dzieci.
Strażacy po przewietrzeniu pomieszczeń wezwali na miejsce pogotowie gazowe i wydali zakaz użytkowania niesprawnego pieca gazowego. Podobna interwencja w tej samej kamienicy miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy do szpitala trafiły 3 osoby, w tym dwoje dzieci. Z kolei w 2010 roku tlenek węgla zabił starszą kobietę, a jej mąż trafił do szpitala w Poznaniu.