środa, 22 marca 2023 | 09:43

Dobrowolnie poszli w kamasze

„Ja, żołnierz Wojska Polskiego, przysięgam…” te słowa roty przysięgi wojskowej po dłuższym czasie wybrzmiały na placu apelowym śremskiego garnizonu. Wypowiedzieli je żołnierze zasadniczej służby wojskowej. Szkolenie za murami jednostek nie jest już obowiązkowe od blisko 15 lat, ale od ubiegłego roku prawo przewiduje dobrowolną służbę w armii. Uroczystość z udziałem 112 ochotników odbyła się w sobotni poranek. Słowa do żołnierzy skierował dowódca śremskiego batalionu chemicznego, ppłk Remigiusz Mierzchała.

Następnie przed sztandarem ochotnicy złożyli przysięgę.

Ja, żołnierz Wojska Polskiego, przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic. Stać na straży Konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg

rota przysięgi wojskowej

Do żołnierzy zwrócił się ks. major Wojciech Kułak, proboszcz parafii garnizonowej w Śremie. W trakcie uroczystości odczytany został list Ministra Obrony Narodowej, Mariusza Błaszczaka.

Dobrowolna służba obejmuje 27-dniowe szkolenie podstawowe. W tym czasie ochotnicy poznają zasady musztry, regulaminy wojskowe oraz uczą się podstaw posługiwania się bronią. Szkolenie kończy się przysięgą oraz wydaniem książeczki wojskowej. Żołnierze, którzy nie zdecydują się na kontynuowanie szkolenia, zostaną przeniesieni do rezerwy. Pozostali trafią na trwające do 11 miesięcy szkolenie specjalistyczne, połączone z wykonywaniem obowiązków na stanowisku służbowym.

Sobotnia uroczystość zakończyła się defiladą pododdziałów.