Receptura pączków smażonych w ciastkarni PSS Społem w Śremie ma już ponad pięćdziesiąt lat. Jak zapewniają pracownicy zakładu, w trakcie ich przygotowania nie używana jest żadna chemia i sztuczne wzmacniacze smaku, a tylko naturalne składniki. Sprawdziliśmy, jak wygląda proces powstawania najważniejszego produktu spożywczego Tłustego Czwartku.
Kolega przygotowuje surowce w postaci jajek, mąki, tłuszczu, cukru i tak dalej, tych wszystkich, które są potrzebne. Wkłada pod maszynę i przygotowuje tak zwany rozczyn, czyli robi metodą dwufazową. Najpierw sporządza rozczyn z drożdży, z cukru i z mąki. Jak urośnie, dopiero następuje drugi etap, gdzie daje pozostałe składniki, wszystko miesza. Ciasto pod maszyną, później jest określony czas, po tym określonym czasie kolega przenosi na stół, są ważone kęsy o określonej wadze, z których są formowane przy pomocy maszyny pączki odpowiedniej gramatury.
mówi Daniel Stachowiak, KIEROWNIK ZAKŁADU CIASTKARSKIEGO PSS „Społem”
Następnie pączki trafiają na blachy i przenoszone są do garowni, gdzie przez mniej więcej pół godziny rosną, a potem trafiają już do smażenia.
Podkreślę, że w smalcu, co na dzień dzisiejszy rzadko się zdarza, bo przeważnie to jest wszystko w olejach, w jakichś gotowych takich różnych fryturach, a my robimy tradycyjnie na smalcu. Po usmażeniu, w temperaturze 180 stopni, ten pączek idzie na stół, gdzie jest następnie nadziewany powidłami śliwkowymi lub jakimiś innymi i obciągany jest w pomadzie, w cukrze pudrze, sypany skórką, idzie do pojemnika i do sklepu.
dodaje Daniel Stachowiak
Tłusty czwartek jest bardzo specyficznym dniem. Nasz zakład ciastkarski produkuje wtedy tylko pączki, oczywiście te najlepsze, tak jak tu kolega wcześniej powiedział, z powidłami i skórką pomarańczową. No tak, tajemnica tkwi ich smaku w recepturze, która tutaj dopowiem, że jest bardzo stara, niezmieniona od ponad 50 lat. No i tego dnia produkujemy więcej, mamy nadzieję przekroczyć magiczną liczbę 30 tysięcy.
mówi Anna Jurga-Korzeniowska, KIEROWNIK PRODUKCJI PIEKARSKO-CIASTKARSKIEJ PSS „Społem”
Tłusty Czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Według tradycji, w ten właśnie dzień możemy nieco popuścić pasa i objadać się do woli. Śremianie już od rana odwiedzali cukiernie, aby dzień obchodzić tak jak zwyczaj nakazał.