niedziela, 22 grudnia 2024 | 18:51

Tak było w sobotę na śremskim rynku

W sobotę, 21 grudnia, na rynku w Śremie odbyło się wydarzenie organizowane przez Fundację Familia, które po latach przerwy powróciło, by wprowadzić mieszkańców w atmosferę Bożego Narodzenia. Pod patronatem Burmistrza Śremu, Grzegorza Wiśniewskiego, mieszkańcy miasta mieli okazję wspólnie spędzić czas, wspierać Fundację oraz cieszyć się tradycyjnymi atrakcjami świątecznymi.

Wydarzenie miało charakter charytatywny. Zebrane środki zostały przeznaczone na realizację celów statutowych Fundacji Familia, która na co dzień wspiera dzieci w potrzebie. Mieszkańcy Śremu mieli okazję pomóc fundacji, uczestnicząc w wydarzeniu i biorąc udział w licytacjach oraz zakupach na świątecznym targu.

To zupełnie oddolna inicjatywa. Robiłyśmy imprezę w areszcie w tym roku i po sukcesie tej imprezy wielu ludzi przychodziło i pytało nas, czy wy coś zrobicie na rynku w tym roku, żeby ten rynek ożywić. I zastanawiałyśmy się długo, długo, długo naprawdę, aż potem w końcu mówimy bierzmy się za to, bo nikt nie organizuje imprezy na rynku po raz kolejny. Zróbmy to po prostu i pokażmy, że można oddolnie działać. Nie musi być to instytucja, może być to po prostu taki ruch tutaj mieszkańców. I tutaj na rynku wiele atrakcji dla mieszkańców, jest karuzela wenecka, jest kolejka, jest kula dmuchana, jest gastronomia, rękodzieło, scena, która cały czas jest żywa od godziny 12 do godziny 20, także bardzo dużo atrakcji.

– mówi jedna z organizatorek, Katarzyna Łeńska-Szewczak

Jako Fundacja Familia przygotowaliśmy ponad 600 paczek specjalnie dla dzieci oraz czekolady, jest też darmowe kakao, wydawane 600 kubków, pierniki i wiele atrakcji dla dzieci i też dla dorosłych.

– dodaje Agnieszka Owczarczak

Teraz wręczamy dla grzecznych dzieci prezenty, składam im życzenia, zdrowych, spokojnych świąt, wam również, żebyście dobrze tutaj nakręcili wszystko co tu się dzieje, a dzieje się dużo. No, to może jedną czekoladkę. Sprawiają się niegrzeczne dzieci? Nie, tylko grzeczne przychodzą, ja nie wiem, jakoś tak się… Z niegrzecznych się boją Mikołaja.

– mówił Gwiazdor wręczający dzieciom prezenty

Na rynku pojawiły się stoiska z rękodziełem, prezentami i lokalnymi produktami. Uczestnicy mogli spróbować tradycyjnych potraw, takich jak pierogi, bigos, miody pitne, czy sery. Oferowano także grzane napoje, pierniki i kakao, które cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Dziś serwujemy bigosik, kapustkę, wszystko robione przez nas, dodatkowo jest barszczyk z naszych buraczków, z pasztecikami. Mamy słodkie, mamy smalec z ogórkiem, także grzaniec bezalkoholowy i zimowa herbata bądź kawa. Najczęściej śremianie wybierają bigos i barszczykmówiła przedstawicielka KGW. – Zupa rybna, grzaniec, pierniczki, ciasto, schab wędzony. Swojskie wyroby. Najwięcej schodzi ciasto, schab, orzeszkiwyjaśniała członkini KGW z Pyszącej.

Dla dzieci przygotowano kilka atrakcji, w tym wenecką karuzelę, kolejkę oraz kulę. Dzieci mogły także uczestniczyć w warsztatach kreatywnych oraz korzystać z przygotowanych scenek fotograficznych.

Wieczorem życzenia śremian złożyli Burmistrz Śremu Grzegorz Wiśniewski oraz ks. prałat Marian Brucki. Następnie na choince zawisł specjalny łańcuch przygotowany przez kilkadziesiąt śremskich instytucji.

W tej chwili wieszamy Śremski Łańcuch Życzliwości. To jest inicjatywa, która miała na celu połączenie wielu instytucji, które wzięły udział i połączyły swoje ogniwo do wspólnego łańcucha. Zrobiliśmy naprawdę wspólnie, razem ze wszystkimi mieszkańcami, instytucjami, przedszkolami, szkołami, niesamowite dzieło, bo mamy tutaj pięć tysięcy, przeszło oczek łańcucha. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie to jeszcze dłuższy łańcuch. Wspaniała inicjatywa. Dużo życzliwości otrzymaliśmy, także naprawdę rewelacja. W tej chwili burmistrz właśnie wieszał, teraz ksiądz prałat tutaj też wiesza kolejny łańcuch.

– mówiła Katarzyna Łeńska-Szewczak

Goście imprezy mogli podziwiać śremskich morsów, którzy urządzili sobie chłodną kąpiel w ogromnym basenie rozstawionym na płycie rynku. ZHP Śrem umożliwiło śremianom zabranie ze sobą ognia betlejemskiego.

Betlejemskie Światełko Pokoju już zostało przywiezione do Śremu. Najpierw było odbierane przez skautów na Słowacji. Później harcerze odbierali od skautów w Zakopanem. Następnie już po całej Polsce się rozjechało i przyjechało również do Śremu. Każdy mieszkaniec Śremu może przyjść, odpalić do swojej lampy betlejemskie światło na swój stół wigilijny. Ognisko, które znajduje się za mną jest rozpalone właśnie tym ogniem, który przyjechał z samego Betlejem.

– mówiła hm. Iwona Brenda, komendantka śremskiego hufca ZHP

W ramach wydarzenia na rynku odbyły się występy zespołów, chórów oraz solistów, którzy zaprezentowali świąteczny repertuar. Na zakończenie odbył się spektakl „Dziewczynka z zapałkami” w wykonaniu Amatorskiej Kompanii Teatralnej.

W tym samym miejscu, ta sama bajka, prawie to samo wykonanie. To znaczy Amatorska Kompania Teatralna, ale może troszkę w innym składzie. No i co, już wracamy, tak jak wracamy na rynek z tym kiermaszem świątecznym, tak samo wracamy do przedstawienia. Ja bym chciała tylko powiedzieć, że oczywiście „Dziewczynka z zapałkami”, Christian Andersen, bajka którą wszyscy znamy, ale nie wszyscy chyba kojarzymy to przesłanie, które chciałabym bardzo podkreślić. W tym takim pięknym czasie, w tym takim mocnym zabieganiu, żebyśmy naprawdę nie przegapiali takich dziewczynek z zapałkami. Żebyśmy byli uważni, żebyśmy im nie pozwalali zamarznąć, to znaczy, żebyśmy zwracali uwagę na ludzi, którzy naprawdę w tym czasie szczególnie czegoś potrzebują, a szczególnie naszej uwagi.

– wyjaśniała Ewa Nowak z Amatorskiej Kompanii Teatralnej

Wydarzenie zorganizowane przez Fundację Familia było okazją do wspólnego świętowania i wsparcia dzieci w potrzebie. Mieszkańcy Śremu spędzili czas w miłej atmosferze, uczestnicząc w różnych atrakcjach i pomagając fundacji w realizacji jej celów.

Chciałam jeszcze podziękować tutaj osobom, które właśnie się zaangażowały w te akcje, bo bez tych osób nie byłoby tego wydarzenia. To jest między innymi Marta, która jest tutaj mistrzynią w organizowaniu promocyjnych wydarzeń i szukaniu sponsorów. Jest Witek Siczyński, jest Agnieszka Owczarczak, jest Wiktoria Przybylska. No i oczywiście jest Fundacja Familia, bez której byśmy tej imprezy nie zorganizowali. Wszyscy mieszkańcy, których wymieniłam, po prostu oddolnie, razem, wszyscy działaliśmy przez dobre dwa miesiące, żeby dla Państwa to zorganizować. Także mam nadzieję, że się wszystkim podobało i będziemy działać dalej. Chciałyśmy również podziękować naszym sponsorom, dzięki którym byśmy tutaj nie miały możliwości zorganizowania tego wydarzenia. Także z całego serca dziękujemy bardzo.

– podsumowały organizatorki wydarzenia